Warszawianki

Barbara Kusińska

Zdjęcia i filmy wykonane przez autorkę w różnych przestrzeniach Warszawy, przedstawiają jej często nieoczywiste spotkania ze stołeczną przyrodą.

Jak pisze o niej Basia:

Nazwę warszawianki wymyśliłam spontanicznie – najpierw pomyślałam o warszawiakach, ale w zasadzie nie ma żadnej przeszkody, żeby z moimi zwierzęco-roślinno-zwierzęcymi sąsiadami i sąsiadkami zmieścić się wspólnie pod tą nazwą.

A tak opisuje zawartość zbioru:

Zdjęcia organizmów w mojej kolekcji zrobiłam na przestrzeni ostatniego półtora roku w trakcie codziennego poruszania się po Warszawie. Pochodzą z czterech obszarów – Mokotowa, Ochoty, Powiśla i Ursynowa/Kabat. Część z nich robiłam w celu oznaczenia organizmu. Zdjęcie wgrywałam do aplikacji iNaturalist i sprawdzałam, jaki gatunek podpowie. Tak dowiedziałam się, że gigantyczna, wyższa ode mnie roślina, która wyrosła na pasie wzruszonej ziemi po remoncie jezdni na mojej ulicy to łoboda błyszcząca. Inne fotografie przedstawiają organizmy, które po prostu mi się spodobały – intensywnie zielone mchy i porosty na drzewach przy al. Jerozolimskich, wspaniały dziki kąt z ogromnymi malwami na ul. Białobrzeskiej czy spektakularny grzyb – żagiew wielkości dwóch dużych talerzy, którą spotkałam na ursynowskim osiedlu. Lubię zdjęcie, na którym widać siewki dębu rosnące w wypróchniałym pniu mokotowskiej lipy. Myślę, że to pewnie sprawka sójki, która ukryła je w środku na zimę i być może o nich zapomniała.

Jeden z filmów przedstawia gniazdo fascynującego drapieżnego owada, nazywanego wilkiem pszczelim taszczyna, którego gniazdo obserwowałyśmy z przyjaciółką przy budynku wydziału Neofilologii UW przy ul. Lipowej. Na wydeptanej powierzchni ziemi pokrytej piaskiem przy ławce znajdowało się kilka jego norek. Obserwowałyśmy, jak taszczyn zaniósł do gniazda sparaliżowaną pszczołę i odnóżami wyrzucał piasek z nory. Niedawno to miejsce zostało wyłożone betonowymi ażurowymi płytami, także niestety szanse na kolejne obserwacje taszczyna w tym miejscu zmniejszyły się. Pozostałe dwa filmy pokazują wspaniały symbiotyczny układ mrówek i mszyc na pędzie młodej topoli na Skarpie Ursynowskiej oraz pająka-zebrę czyli skakuna arlekinowego, który wskoczył na mnie w czasie nauki na tarasie uczelni.

 

Copyright © Fundacja Puszka